Depresja staje się nową plagą naszych czasów plasującą się zaraz po cukrzycy, kłopotach z krążeniem i nowotworach i tak jak poprzednie wymaga leczenia. Może objawiać się w różny sposób (i na pewno nie jest tylko złym humorem czy fanaberią). Typowymi symptomami depresji są: smutek, płaczliwość, obojętność, apatia, poczucie beznadziejności, napięcie nerwowe, myśli samobójcze (objawy natury psychicznej) oraz wieczne zmęczenie, zmiana apetytu (albo objadanie się, albo wręcz przeciwnie niedojadanie), bezsenność albo ciągła chęć spania, problemy z pamięcią i koncentracją. Poza tymi wszystkimi objawami jest jeszcze jeden: pogorszenie samopoczucia trwa długo i nic nie pomaga, aby ten stan rzeczy zmienić.
Na depresję chorują częściej kobiety niż mężczyźni i przytrafia się to przede wszystkim ludziom między 35 a 55 rokiem życia. Do rozwoju klasycznej depresji może dojść w wyniku predyspozycji genetycznych, ale także wskutek jakiejś przeżytej traumy (śmierć bliskiej osoby) a nawet w związku z zaburzeniami w rytmie dobowym (na przykład praca na zmiany). Rozchwiany organizm zaczyna produkować zbyt duże ilości hormonów i neuroprzekaźników odpowiedzialnych za stres a zbyt mało tych, które odpowiadają za dobry nastrój i chęć do jakiegokolwiek działania.
Pomóc może lekarz przepisując antydepresanty, ale także kierując chorego na konsultacje z psychologiem.