U podnóża góry Ararat

0
1426

Masywna sylwetka góry Ararat tak głęboko wrosła w świadomość turystów, że dziś trudno sobie wyobrazić pocztówkę z Armenii, na której nie byłoby tego szczytu. Wprawdzie sama góra leży już poza granicą, na terenie Turcji, jednak najbezpieczniejsze podejście znajduje się po armeńskiej stronie.

To właśnie w Armenii turystyka związana z Araratem kwitnie w najlepsze. To tam organizowane są wycieczki na szczyt. Na dodatek widać ją z niemal każdego miejsca w Erewaniu, trudno więc oprzeć się wrażeniu, że ta góra niemal należy do miasta.
Wyprawę warto rozpocząć rano, zanim na drodze spotkają się tłumy turystów. Można więc zapakować śniadanie w plecak i zjeść je po drodze. W tym czasie inni będą objadać się w hotelowych barach.
Góra Ararat jest jedną z przyczyn napiętych stosunków między Republiką Armenii i Republiką Turcji. Jednak turystyka jest tylko jednym z powodów. Cieniem na wzajemnych stosunkach kładą się zaszłości historyczne, zwłaszcza słynne „ludobójstwo Ormian”, które miało miejsce w latach 1915-1023.