Brzeg wiklinowy występuje co najmniej w dwu typach: zakrzewionej łachy, z której wiklina wchodzi w rzekę oraz dość stromej skarpy zarośniętej starszymi krzewami wierzby, które podchodząc do wody kładą się na nią i tworzą żywy okap nad spadem bocznym koryta bądź jego obrywem. Brzeg pod drzewami jest zwykle piaszczysty. Towarzysząca drzewom woda okaże się bardziej interesująca, gdy drzewa rosną na spójnym gruncie; zwykle są to rybne odcinki rzeki, lecz obfitują w zawady. Linia brzegu wije się, wyznacza zasadnicze zmiany kierunku biegu rzeki; rysuje też jakby jej niekonieczne ozdobniki. Cenimy sobie prostolinijność. Nie lubimy jednak zbyt prostych, monotonnych rzek. Wielką sympatią natomiast darzymy rzeki obfitujące w zakola. Są one jak zakręty na drodze: łagodne i ostre, niebezpieczne, pojedyncze i zwielokrotnione. Meander powstaje wówczas, gdy ostre zakola następują po sobie często. Nazwa pochodzi od nazwy rzeczki, z której zakrętów starożytni Grecy mieli wywieść znany motyw ozdobny. Ze szczególnym zamiłowaniem powtarzają jego rysunek nasze rzeki nizinne, toczące swoje wody obszernymi pradolinami. Zdarza się jednak, że w czas wielkiej wody rzeka, zbyt zwęziwszy pętlę, skraca sobie drogę.
Więcej o…
Zjawiska redukcyjne, występujące w zespołach gatunkowych ryb w rzece dwukrainowej, obserwujemy również w rzekach jednej krainy. W celu zbliżenia się choćby do częściowego] poznawania mechanizmu zmian, popatrzmy jak się rozpada zespół brzany, nawet na właściwym mu terenie. Rozpad takiego zespołu dokonuje się przez kolejną eliminację poszczególnych gatunków lub grup wiekowych. Kolejność ich ustępowania narzuca przede wszystkim wielkość rzeki. W dużych rzekach występuje zawsze pełny komplet gatunkowy. W rzekach odpowiednio mniejszych pierwsza wycofuje się z zespołu brzana, utrzymując się tylko w niektórych siedliskach, np. w dołach przymłyńskich lub na głębszych żwirowych rafach. Dokonując przeglądu coraz j mniejszych rzek tej krainy stwierdzimy, że stopniowo za brzaną wycofuje i się duży kleń, potem świnka i mniejszy kleń, a za nimi jelec. W końcu w małych strugach pozostają zaledwie kiełbie, kozy i cierniki w towarzystwie raków oraz miętusa. Według podobnej zasady dokonuje się redukcja gatunkową w domenie leszcza. ,l tu w miarę zwężania się rzeki, a przede wszystkim jej wypłycania się, pierwszy wycofuje się z towarzystwa leszcz, chociaż przy względnej głębokości rzeki i dużej liczbie dołków zabarykadowanyph drzewnym złomem i zagęszczonych roślinnością przyrzeczy pozostaje w niej jeszcze jaź, a nawet karp. Po ustąpieniu i tych gatunków w małych leniwych rzeczkach, z bogatą szatą roślinności wodnej, utrzymuje się płotka w towarzystwie okonia, po nim tylko wzdręgi i drobne linki, a także niekiedy srebrne karasie i kozy.