Wystartował nowy sezon PHL, drużyny, które w zeszłym sezonie walczyły o tytuł mistrzowski, powinny i w tym znaleźć się w czołówce. Walka o jak najlepsze rozstawienie w play-offach, będzie zażarta zarówno w górnej, jak i dolnej części tabeli. Kto jest faworytem do tytułu, a kto może zostać czarnym koniem?

Kilku faworytów

Głównymi faworytami do mistrzowskiej korony, jak co roku są drużyny Comarch Cracovii, GKS Tychy, GKS Katowice, GKS Jastrzębie Zdrój, Unia Oświęcim. Ktoś powie ,,że to przecież większa połowa ligi” i będzie miał rację, lecz sytuacja w naszej lidze hokejowej wygląda tak naprawdę. Od kilku lat niestety, niewiele zmienia się w czołówce rozgrywek. Drużyny z Tych, Krakowa i Katowic wymieniają się tytułem mistrza Polski. Wydaje się, że i w tym sezonie nie będzie inaczej. Jednak warto zwrócić uwagę na drużynę Unii Oświęcim, która kolejny rok z rzędu zalicza bardzo dobry start rozgrywek w sezonie zasadniczym. W trzech meczach zapisała na swoje konto, komplet dziewięciu punktów. To zapewne zasługa przedsezonowych transferów, a także zgrania zawodników, którzy od kilku sezonów stanowią o sile oświęcimskiej drużyny. Unia po zeszłorocznej sromotnej porażce w finale play-off, 0:4 z GKS Katowice, w tym roku zapewne marzy o tym, aby tytuł mistrzowski w końcu powrócił do Oświęcimia po 19 latach. Warto wspomnieć, że Unia jest czwartą drużyną w tabeli wszechczasów, jeśli chodzi o ilość zdobytych tytułów mistrzowskich. Oświęcimianie w tym sezonie zapewne będą walczyć o jak najwyższe cele. Ich gra w poprzednim sezonie była niezwykle widowiskowa, po wzmocnieniu składu przed tym sezonem powinni być jeszcze mocniejsi. Mecze popularnych ,,Niebieskich”, powinny być często transmitowane z powodu atrakcyjności ich gry, jak i dużej ilości bramek podczas ich meczy. Mecze Unii, to być może najlepsza forma promocji hokeja w Polsce.

Czarny koń

Ciężko powiedzieć, czy drużyna KH Energa Toruń może być nadal uznawana za czarnego konia rozgrywek. Jeśli przejdą pierwszą rundę play-off, na pewno będzie im można nadać ten tytuł. Ubiegły sezon był w miarę udany dla ,,Stalowych Pierników”. Sezon zasadniczy ukończyli na szóstym miejscu, co sprawiło, że w pierwszej rundzie play-off, skrzyżowali kije z drużyną JKH GKS Jastrzębie. Przebieg tej rywalizacji był niezwykle zacięty, niestety torunianie musieli uznać wyższość rywali z Jastrzębia, ulegając im 3:4. Początek nowego sezonu pokazuje, że i w tym roku będą mocni. Jak do tej pory wygrali trzy z czterech rozegranych meczy. Zajmują pierwsze miejsce w tabeli, mając tyle samo punktów co drużyny z Oświęcimia i Katowic. Jednak mają lepszy bilans bramkowy. Są niezwykle skuteczni, na ich koncie jest już 19 trafień. Mecze z ich udziałem obfitują w dużą ilość bramek, dlatego warto śledzić ich poczynania.

Na kogo jeszcze zwrócić uwagę

Jeśli chodzi o górną część tabeli, warto zwrócić uwagę na obrońców tytułu, czyli katowicki GKS. Mecze z ich udziałem są pokazem taktycznych umiejętności, być może nie strzelają dużo bramek, ale tracą ich jeszcze mniej. Dla miłośników taktycznego hokeja mecze GKS-u to pozycja obowiązkowa. Natomiast jeśli spojrzymy na dół tabeli, najciekawsze mecze powinny być dziełem górali z Nowego Targu. Po dosyć gruntownej przebudowie i wizji nowego sponsora na horyzoncie, gra Podhala powinna być przyjemna dla oka. Trzeba im tylko dać trochę czasu na zgranie, być może z pomocą funduszy od nowego sponsora uda się jeszcze wzmocnić skład i najbardziej utytułowana drużyna na naszym podwórku wróci do gry o najwyższe cele.

A może chcesz poznać najbardziej utytułowane drużyny w PHL? W takim razie koniecznie odwiedź tę stronę.